Na Nowy Rok

przez Rafał Chmielewski dnia 31 grudnia, 2011

No i stało się… Z resztą to było pewne, że ostatecznie rok 2011 odejdzie do przeszłości. Nie ma tutaj żadnego zaskoczenia, niespodzianki, itd.Rok 2012 przyjdzie, jak każdy inny o tej samej porze.

Masz już spisane plany i cele na kolejny rok? Na kartce?

Masz już tam wyartykułowane dokładnie to, co chcesz zrobić w 2012 roku?

Ja mam. Częścią z nich podzieliłem się z Tobą w moim urodzinowym wideo.

Powiem Ci szczerze, że wiele w moim życiu się zmieniło, od kiedy zacząłem spisywać swoje plany i cele. Wiesz w czym tkwi największa wartość takiej czynności?

Po pierwsze zwerbalizowanie własnych myśli pozwala na uzmysłowienie sobie, czego tak naprawdę chcę. Często się okazuje, że to co myślę, że chcę, to tylko myślę. A chcę zupełnie czegoś innego. I dopiero napisanie tego ręką na białej kartce pomaga odkryć tę różnicę. A odkrycie to może być rewolucją w życiu – tak dużą, że wiele osób ze strachu tego nigdy nie zrobi.

Po drugie – pozwala oddzielić ziarno od plew. Spisanie na kartce planów i ujrzenie w pełnej okazałości czego chcemy, zmusza do uświadomienia sobie tego, ile w życiu robimy zbędnych rzeczy. Marnujemy czas na czynności nie mające żadnego znaczenia ani dla nas, ani dla nikogo innego. Co to może być? Np. śledzenie konkurencji, tropienie jej i naśladowanie. Jeżeli wiem czego chcę (a przecież nie chcę śledzić konkurencji), to podejmuję tylko takie czynności, które prowadzą mnie do tego. Śledzenie konkurencji jedynie powstrzymuje mój rozwój i dążenie do realizacji planów.

Po trzecie – pozwala pamiętać o tym, co jest ważne. Spisanie planów i celów zapada w pamięć na jeden dzień. Bez przypominania sobie o nich, szybko zapominamy, dokąd zmierzamy i w efekcie zaczynamy tracić czas. Zaczynamy błądzić. Zapełniona kartka jest drogowskazem, sitem, które pozwala na oddzielenie ziarna od plew.

Po czwarte – pozwala na nastawienie uwagi, koncentracji, fokusu na wyłapywanie z otoczenia faktów, okoliczności, rzeczy, które pomagają nam w dążeniu do celu. Jeżeli wiem, czego szukam, to mój mózg działa jak radar, pozostawiając z boku okoliczności nieważne dla tego celu.

Jak widzisz więc, spisanie własnych planów i celów na kartce papieru ma OGROMNE znaczenie. A przełom jednego roku i drugiego jest do tego najwłaściwszym momentem. Kiedy już to zrobisz, przeczytaj sobie to, co napisałeś od czasu do czasu, aby pamiętać kierunek, i by programować swój radar.

W Nowym Roku szczerze życzę Tobie, abyś odnalazł własny tor i pojechał nim zdecydowanie do przodu, krusząc wszelkie przeciwności niczym gigantyczny lodołamacz!

Dziękuję, że do mnie zaglądasz!

Rafał

{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }

Lech 31 grudnia, 2011 o 4:14 pm

Szczęsliwego… 🙂

Odpowiedz

Dodaj komentarz

{ 1 trackback }

Poprzedni wpis:

Następny wpis: