Zagadka…

przez Rafał Chmielewski dnia 11 stycznia, 2013

Wszyscy znamy, i Ty na pewno też, słynne powiedzenie:

Content is king

Stawiam stówę, że nikt nie wie, co to DOKŁADNIE znaczy 🙂

No, prawie nikt, bo prawnicy z grupy web.lex wiedzą…

A TY?

🙂

{ 21 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Lech Malinowski 11 stycznia, 2013 o 10:31 am

Rafale, zadajesz tendencyjne pytania 🙂

Skąd założenie, że to co wiedzą webleksiarze o CiK jest oficjalną definicją CiK? 🙂

Parafrazując trochę to pytanie:
„Stawiam stówę, że nikt nie wie, co dokładnie webleksiarze rozumeją przez CiK”. No i to prawda. Nikt tego nie wie, poza nimi 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 11 stycznia, 2013 o 12:37 pm

Witaj Leszku!

Ej…. kręcisz… 🙂

Wiesz co znaczy Content is King? 🙂

R

Odpowiedz

Lech Malinowski 11 stycznia, 2013 o 12:40 pm

No ba, ja nie wiem?! Ja!? Nie wiem?! 😉

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 11 stycznia, 2013 o 2:43 pm

No nie wiem, czy wiesz…? 🙂

Odpowiedz

Lech Malinowski 11 stycznia, 2013 o 3:16 pm

Każdy wie swoje 🙂

Paweł Judek | blog o prawie transportowym 11 stycznia, 2013 o 3:56 pm

Zakładam, że prawnicy z web.lexa wiedzą od Rafała. Pytanie podstawowe brzmi zatem – czy Rafał wie, co to znaczy? I skąd wie, że ta jego wiedza jest prawidłowa?

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 11 stycznia, 2013 o 4:12 pm

Hej Paweł!

Wiesz, w sumie masz rację…. 😉

Ostatnio się dowiedziałem, że mleko wcale nie jest białe. Tylko nam się takie wydaje, gdyż światło, które odbija się od jego różnych cząstek, ma różne kolory. A że wszystkie one łączą się w jednym wielkim „bałaganie”, to my widzimy je jako białe.

Podobnie jak patyk włożony do wody: wydaje się złamany, choć wcale taki nie jest.

A zatem, nawet to co widzimy, nie jest prawdą, więc skąd mam wiedzieć, że to, co sądzę, jest prawdziwe.

Oczywiście to mi się tylko tak wydaje, że wiem. Może to prawda, a może nie… 🙂

Więc na pytanie, skąd wiem, że moja wiedza jest prawidłowa, mogę odpowiedzieć tak: wiem od kilku poważanych osób i z własnego doświadczenia. Natomiast czy ta wiedza jest prawidłowa: wydaje mi się, że jest, choć oczywiście nie mam pewności 🙂

Pozdrawiam Cię serdecznie!
Rafał

Odpowiedz

Obserwator 12 stycznia, 2013 o 5:08 pm

Ja wiem. „Content is king” to znaczy DOKŁADNIE : „treść/zawartość jest królem”. Gdzie mam podać dane do przelewu i kiedy dostanę moją stówkę?

Odpowiedz

Lech Malinowski 12 stycznia, 2013 o 5:13 pm

Stówka to chyba niewiele za możliwość poznania danych „Obserwatora” 🙂

Odpowiedz

Obserwator 12 stycznia, 2013 o 6:11 pm

Spokojnie, konto bankowe należy do mojej fundacji prywatnej w Liechtensteinie. Nie ma możlwiości poznania danych fundatora 🙂

Tym niemniej stówką za odpowiedź na pseudointrygujące pytanie nie wzgardzę.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 12 stycznia, 2013 o 10:33 pm

He, he… Dobre! 😉

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 12 stycznia, 2013 o 10:41 pm

Ale odpowiedź na to pytanie, jest naprawdę ważna…

Wszyscy mówią, że treść jest złotem, ale mało kto rozumie co mówi. No bo przecież zobaczcie: ile jest blogów z których ta treść się wylewa szerokim strumieniem, a blogi te są smutne, opuszczone, mało kto się tam odzywa i zapewne są do tego mało skuteczne.

Więc na pewno (tak mi się wydaje ;)) nie chodzi w tym powiedzeniu o to, żeby dawać jak najwięcej treści. I jak najwięcej treści merytorycznej…

A wielu tak właśnie to rozumie…

Odpowiedz

Obserwator 13 stycznia, 2013 o 1:59 pm

Chętnie sceduję moją wierzytelność (100PLN) komentującemu, któy wytłumaczy mi, co wynika z postu autora bloga właśnie zamieszczony powyżej. Bo chyba nie to, że dużo treści oznacza smutny i opuszczony blog?
W szczególności jednak nie rozumiem zdania o treści merytorycznej. W końcu ma być jej jak najwięcej, czy przeciwnie?
Mam nadzieję, że Pan Rafał nie będzie miał mi za złe, że tak dopytuję. Ale ta mnogość wielokropków jest czasem dla mnie myląca.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 13 stycznia, 2013 o 2:20 pm

” Bo chyba nie to, że dużo treści oznacza smutny i opuszczony blog?”

No, raczej nie to 🙂

W szczególności jednak nie rozumiem zdania o treści merytorycznej. W końcu ma być jej jak najwięcej, czy przeciwnie?

No, ktoś wie? 🙂

Wydaje mi się, że jednak te 100 (kto powiedział, że PLN?), trafi do kogoś innego 🙂

***

Mam nadzieję, że ta „mnogość” emotikonów nie będzie dla Pana Obserwatora „czasem myląca”… 🙂

Odpowiedz

Marcin 14 stycznia, 2013 o 12:00 pm

A spróbuję – chodzi o to, żeby zawartość była wartościowa dla gości, szczególnie rozjaśniała im jakiś problem. Nie sztuka napisać wpis na blogu o poziomie „przystępności” publikacji z periodyku prawniczego (jeśli jesteśmy przy blogach prawniczych), w których czasem sam autor zdaje się gubić w wywodzie, tak wysoki jest jego poziom 😉
Zatem po ludzku i dla ludzi.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 14 stycznia, 2013 o 1:18 pm

Dzięki Marcinie!

…. to zupełnie inny kierunek … 🙂

Właśnie w ten sposób rozumuje większość osób. Spoza naszego kręgu też. Nie inaczej 🙂

Więc Marcinie nie przejmuj się tym… Jak znajdę chwilę, to w następnym poście napiszę, o co chodzi 🙂

Odpowiedz

Obserwator 14 stycznia, 2013 o 2:49 pm

Widzisz Marcin, też nie zrozumiałeś. Stali komentujący, woleli nawet nie próbować.
Ale nie przejmuj sie Marcinie, jak Pan Rafał znajdzie chwilę, to wszystko nam wyjaśni.

Odpowiedz

Marcin 14 stycznia, 2013 o 3:24 pm

Może wstrzelę się innym razem 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 17 stycznia, 2013 o 12:49 am

Witajcie!

Rozwiązanie Zagadki: https://www.e-marketingprawniczy.pl/2013/01/17/content-is-king/ 🙂

Zapraszam Was i dziękuję za dyskusję! 🙂
Rafał

Odpowiedz

Daniel Anweiler | Odszkodowania za błędymedyczne 17 września, 2015 o 7:27 pm

Dobra zagadka a jeszcze ciekawsza dyskusja.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 18 września, 2015 o 7:32 am

Dziękuję Panie Danielu! 🙂

Serdecznie Pana pozdrawiam!
Rafał

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: