Dziedzina wiedzy, którą się zajmuję, nie jest emocjonująca.

przez Rafał Chmielewski dnia 1 lipca, 2014

Wiem, wiem … nie piszę ostatnio zbyt wiele. 

Powód?

Mam masę, OGROMNIASTA górę, pracy. W zeszłym tygodniu dzień w dzień byłem w podróży do naszych kancelarii, które zechciały dołączyć do naszej Grupy. A teraz muszę po prostu wdrożyć autorów tych nowych blogów w sekrety e-marketingu kancelarii i bloga.

I nie miałem dziś w planie napisania tutaj niczego, ale „dostałem” właśnie mailem wątpliwość, wyrażoną przez jednego z autorów blogów prawniczych, która stała się inspiracją do tej krótkiej notki. Oto i ona (wątpliwość):

… Staram się pisać jak najbardziej zrozumiale, ale dziedzina jako taka porywająca nie chce być. …

A moja odpowiedź brzmiała:

To nie dziedzina powinna być porywająca, ale TY. 🙂 Bo taką samą treść znajdą gdzie indziej. Jak nie dziś, to jutro. A Ciebie znaleźć można tylko w jednym miejscu. 🙂 Taka jest różnica.

Czy Ty dostrzegasz TĘ różnicę? To nie chodzi o meritum! Tego jest już dużo i będzie jeszcze więcej. To było dobre jak ja prowadziłem swojego bloga podatkowego w roku 2008. Teraz, i już na wiele lat, chodzi o Ciebie! Pokaż się, jaki jesteś, jak żyjesz, jak się zachowujesz, co lubisz, a czego nie znosisz.

Gdyby ten post pisała agencja marketingowa, to by powiedziała: pisz merytorycznie, stosuj słowa kluczowe, badaj konwersję i zachowania Twoich czytelników. A ja mówię: web.lex zbudowałem z dala od tego gó..na. Nie dbam o takie rzeczy. Dbam o to, aby mój blog był komunikatywny, aby przyciągał czytelników, aby inspirował do działania.

Bo mój blog, to ja.

{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Grzegorz 2 lipca, 2014 o 8:24 am

Każda dziedzina jest porywająca- tyle, że nie dla każdego. Ale na blogi prawnicze czy podatkowe, nie wchodzą osoby zupełnie nie zainteresowane tematem, a wręcz przeciwnie. Blogi te czytają Ci dla których temat ten jest porywający, albo przynajmniej pomocny. Oczywiście tak jak pisałeś Rafale, sposób przekazania treści jest kluczowy.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 2 lipca, 2014 o 10:00 am

Dzień dobry Grzegorzu!

dziękuję Ci za komentarz! 🙂
Rafał

Odpowiedz

Grzegorz 2 lipca, 2014 o 10:02 am

Cała przyjemność po mojej stronie 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 2 lipca, 2014 o 10:04 am

No, po mojej trochę też 🙂

Odpowiedz

Grzegorz 2 lipca, 2014 o 10:05 am

Nie będę się sprzeczać 😀

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: