Blog jako nie-Baza wiedzy

przez Rafał Chmielewski dnia 12 stycznia, 2015

Wciąż, stale TO widzę w sieci:

Blog, jako encyklopedia prawa, seria komentarzy do ustaw, orzeczeń i decyzji.

Błąd!

Zobacz: kiedy idziesz na koktajl organizowany przez jakąś organizację biznesową, albo inną, to nie wysyłasz tam komentarza do KSH, tylko sam chwytasz lampkę szampana + winogrona i nawiązujesz relacje lub podtrzymujesz stare kontakty.

Na pewno nie jest przecież tak:

Zrzut ekranu 2015-01-12 o 15.39.04

O czym rozmawiasz?

O niczym szczególnym przecież. Trochę może o prawie, ale tak naprawdę o polityce, o bieżących wydarzeniach, o podróżach, pogodzie, itd.

I taki jest blog!

Blog to TY sam, tyle że w sieci.

Oczywiście, blog może być bazą wiedzy, repozytorium, zbiorem aktów i komentarzy. Tyle, że to już nie będzie blog, ale właśnie co innego. 

Jeśli wdrażasz blog prawniczy, to zaangażuj się w niego osobiście. Niech to będzie blog. Wtedy nie tylko będzie lepiej działał (marketingowo i biznesowo), ale też będzie Ci przynosił więcej radości.

Uwierz mi – tak to działa.

***

Ale … Tak naprawdę w innych branżach mają te same problemy. My jesteśmy lepsi, bo wiemy co i jak robić. 🙂

Powodzenia!

{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Monika 12 stycznia, 2015 o 11:25 pm

Rafale, świetny wpis! Krótko, zwięźle i na temat w temacie 🙂

Pozdrawiam noworocznie,
Monika

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 13 stycznia, 2015 o 9:22 am

Dziękuję Moniko!

🙂

Co u Ciebie?

Odpowiedz

Adam 13 stycznia, 2015 o 11:29 am

Rafale, zgadzam się w 100% ! Nawiązywanie relacji w sieci nie różni się niczym od nawiązywania relacji w kontakcie osobistym. Zawsze chodzi o stworzenie warunków do wzajemnego poznania. Często o opowiedzenie własnej historii 🙂 Osoba, której daliśmy się poznać, nawet jeśli nie zostanie naszym Klientem może nas polecać. 🙂
Pozdrawiam z wiosennego Wrocławia.
Adam

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 13 stycznia, 2015 o 1:00 pm

Hej Adamie!

Widzę, że wiosna wszędzie 🙂 Właśnie dostałem maila z Rzeszowa, że tam też wiosna 🙂

„Często o opowiedzenie własnej historii” – dokładnie tak.

Serdeczności z Wawy!
Rafał

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: