Tutaj nie sprawdza się zasada, że dobre jest drogie. Chyba że bierzemy pod uwagę poświęcony na e-marketing prawniczy czas. Jeżeli wyceniamy go wysoko, to faktycznie ta forma marketingu może nieco kosztować.
W jednym z pierwszych artykułów omówiłem cechy e-marketingu prawniczego. Jedną z nich była ta, że owa forma „reklamy” może być darmowa, albo prawie darmowa.
Ok. Zobaczmy więc za co i ile możemy zapłacić!
1. Blog
Blog można założyć za darmo na publicznym serwerze firmy, która dostarcza systemu do blogowania (ja preferuję system WordPress i nie wyobrażam sobie, abym mógł prowadzić bloga na innym systemie – jest on zdecydowanie najlepszy). Tutaj „za darmo” oznacza, że dostaniemy bardzo dobry system, za który nie zapłacimy ani grosza, jak również nie zapłacimy za hosting (serwer).
W miarę rozwoju bloga można „przesiąść” się na własny serwer (można oczywiście zrobić to od razu), na którym np. utrzymywana jest strona kancelarii. Zaletą tego rozwiązania jest to, że w tym przypadku WordPressa możemy dostosować go do własnych potrzeb i przede wszystkim możemy stworzyć własny design bloga. Tutaj więc możemy ponieść pewne koszty, jednak stosunkowo niewielkie. Dlaczego? Ponieważ WordPress umożliwia pobranie tego systemu bez opłaty licencyjnej. Jedyny więc koszt to wydatek poniesiony na programistę i grafika.
Koszt mojego głównego bloga PodwojneOpodatkowanie.pl to 3000 zł netto. Poza tym inne moje blogi (jak choćby ten właśnie) oparte są na darmowym systemie WordPress.
2. Inteligentny autoresponder
E-marketing prawniczy jest niemożliwy do wdrożenia bez implementacji autorespondera, czyli urządzenia wysyłającego automatycznie kolejkę maili do potencjalnych oraz obecnych klientów. Inteligentny autoresponder nie tylko jednak wysyła wiadomości, ale przede wszystkim zdecydowanie automatyzuje cały biznes: prowadzi klienta począwszy od przedstawienia mu kancelarii a skończywszy na pobraniu opłaty za usługę, bez konieczności udziału czynnika ludzkiego (oczywiście zależy to jeszcze od przyjętego w firmie systemu).
Inteligentne autorespondery są z reguły usługą płatną i ceny są bardzo zróżnicowane. Osobiście korzystam z systemu ImpleBot, chociaż obecnie „przesiadam” się na system FUMP i przygodę z ImpleBot niebawem zakończę.
ImpleBot kosztuje 127 zł/rok, natomiast FUMP – około 350 zł z tym, że jest to wydatek jednorazowy. FUMP jest systemem znacznie bardziej rozbudowanym aniżeli ImpleBot i jest utrzymywany na serwerze kancelarii, w przeciwieństwie do ImpleBot.
3. Elementy marketingu społecznościowego
E-marketing prawniczy, podobnie jak e-marketing firmy z innej branży, powinien być wsparty elementami społecznościowymi. Chodzi tutaj o utworzenie profesjonalnych profili na stosownych platformach społecznościowych, z których najważniejsze to: Facebook, GoldenLine, LinkedIn, Twitter, YouTube + kilka mniejszych, ale ważnych, jak choćby Artelis.
Na szczęście każda z nich jest bezpłatna.
Podsumowanie:
Porównując wydatek poniesiony na narzędzia e-marketingowe – niezwykle skuteczne – do kosztu poniesionego na reklamę tradycyjną (która i tak jest bardzo ograniczona w branży prawniczej) – zdecydowanie mniej skuteczną – trzeba pokreślić absolutną wyższość pierwszego systemu nad drugim.
O ile wydatek na e-marketing może równać się maksymalnie 4000 zł, to wydatek na reklamę tradycyjną jest o wiele wyższy, przy czym warto zauważyć, że jednorazowy wysiłek włożony w e-marketing żyje bardzo długo (wiele lat), natomiast reklama tradycyjna tylko tak długo, jak jej emisja (radio, telewizja) albo nośnik (czyli prasa). Korzyść jest więc tutaj przeogromna!
Jednak – jak wspomniałem powyżej – reklama usług prawniczych jest bardzo mocno ograniczona, więc tym bardziej e-marketing prawniczy, jako nie wypełniający znamion definicji reklamy, wydaje się szczególnie wartym uwagi w oczach firm prawniczych.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Z autoresponderów warto rozważyć jeszcze prosponder.pl – system bardzo zaawansowany, a przy tym dość tani. Chyba ma najlepszy stosunek możliwości do ceny.
Muszę wypróbować 🙂
Pozdrawiam,
Rafał
{ 5 trackbacki }