CZY kancelaria prawna jest prostym, czy trudnym biznesem?

przez Rafał Chmielewski dnia 4 stycznia, 2022

Krótki mail od pana Mecenasa z południa naszego cudnego Kraju, w którym pisze, że jeśli nowy rok nie spowoduje jakieś zmiany w jego kancelarii, to on to chromoli. Że nie spodziewał się, że jest tak beznadziejnie trudno.

Kiedy go zapytałem, jak długo prowadzi kancelarię, powiedział mi, że około 1,5 roku.

Cóż … Prowadzenie kancelarii prawnej jest trudne. Jest jak cholera. Powiedzmy to wprost i bez owijki w złoty papierek.

Nie wymagaj od siebie zdobywania piekła, czy podbijania nieba w rok.

Owszem, to jest możliwe, ale dotyczy wyjątkowych sytuacji. Poza nimi w 99% przypadkach budowanie kancelarii prawnej jest długotrwałe i wymaga cierpliwości oraz zaangażowania.

Dlaczego jest to trudne?

Z uwagi na konkurencję.

Weź sobie jakąkolwiek branżę na tapet, to w 3 sekundy zrozumiesz sytuację kancelarii prawnej.

Hydraulicy – w swojej okolicy mam 5 kancelarii, a jeśli potrzebuję gościa od rur, to przyjeżdża z innej części Warszawy.

Lekarze – w mojej okolicy jest jeden gabinet dla dzieci i jeden od zębów. Do tego ludzie każdą złotówkę wydadzą na zdrowie – na pomoc prawną już niekoniecznie [Szkoda, że skoro ludzie robią sobie okresowe badania z krwi, to nie robią sobie takich okresowych badań kłopotów życiowych…]

Sklepy spożywcze – mam w okolicy kilka Żabek, jeden Groszek, 3 Biedry, Lidla itd. No ale ludzie muszą coś jeść – jak nie będą jedli, to nawet do kancelarii nie będą mieli siły, aby przyjść.

Globalne firmy konsultingowe – są ich raptem…. 4. Firm samochodowych – kilkanaście na świecie, które się liczą. Producentów szczepionek na COVID – kilka.

Itd.

Ile masz kancelarii prawnych? Na mojej ulicy jest 5. W Warszawie kilka tysięcy.

Gdyby KPMG czy inne EY miało taką konkurencję, to już dawno by nie istniało. Ci wszyscy goście z konsultingu, prawnicy z wielkich kancelarii, gdyby mieli zejść ze swoich stanowisk i zacząć od początku swoją działalność gospodarczą… zaczęli by płakać.

O ile prościej jest kierować firmą o znanej marce! W takiej firmie nawet nie potrzeba menadżera wysokiej klasy, a i tak wszystko będzie się kręcić, bo ludzie przyjdą i kupią to, co trzeba.

Zatem Ty masz inną sytuację. Trudną. Jeśli dasz sobie radę (a dasz na pewno), albo już teraz dajesz sobie radę to znaczy, że powinieneś dostać medal za mistrzostwo! Jesteś prawdziwym zdobywcą / zdobywczynią!

Jednak z drugiej strony sytuacja nie jest taka zła, bo… po prostu wymaga mądrego podejścia i działania.

Jak inżynier albo zegarmistrz.

Precyzja.

Niestety nikt nie uczy dziś prawniczego biznesu ad A do Z, a to jest wiedza jak każda inna. Są określone zasady, procedury, sposoby działania, o których trzeba wiedzieć i je realizować.

Zatem głowa do góry. Krok po kroku (metoda Kaizen) zbudujesz bezpieczny i spokojny prawniczy biznes, z którego będziesz dumny. Wyluzuj, odpuść sobie, nie stresuj się, tylko zacznij czytać, słuchać i się uczyć.
Budowanie kancelarii jest jak budowanie z klocków Lego. Masz instrukcję – osiągasz efekt.

Proste.

Trzymaj się mądrze!

PS – więcej „radości” na temat prowadzenia i rozwoju kancelarii prawnej znajdziesz w kursie „Mała WIELKA Kancelaria„, oraz w moim profilu na FB

***

Czy można odliczyć koszty poniesione przed założeniem kancelarii prawnej?

Można, czy nie można takich kosztów zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu, kiedy właśnie kancelaria została zarejestrowana? 

Dziś taka kwestia właśnie zawisła podczas rozmowy z dwiema prawniczkami, z którymi miałem przyjemność rozmawiać. Właśnie szykują się do założenia własnej kancelarii, zatem rozważają wiele kwestii: strategia, specjalizacja, logotyp, strona, promocja, PR, itd. itp. … [Czytaj więcej…]

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: