Kilka dni temu napisałem taką oto puentę w jednym z artykułów:
Zauważcie, że dzięki e-marketingowi możemy zbudować relację z klientem zanim do nas przyjdzie. Jeżeli budujemy relację dopiero podczas spotkania z nim, to trzeba się nieźle namęczyć, aby sobie nie poszedł do konkurencji z braku właśnie nawiązania relacji. Jednak jeśli tę relację nawiążemy wcześniej, to kontakt z klientem face to face jest już bułką z masłem.
Przypominam te zdania, bo wydaje mi się, że bardzo dobrze odzwierciedlają sposób, w jaki e-marketing prawniczy „działa” na rzecz kancelarii prawnej, a w zasadzie jej prawnika. Najważniejszą korzyścią z wdrożenia systemu e-marketingowego jest bowiem to, że klient poznaje nas – prawników – zanim się do nas zgłosi po usługę. A kiedy już się zgłosi, to nie po to, aby się targować o cenę, czy aby poznać zakres naszego profesjonalizmu, ale po to, aby POPROSIĆ o wykonanie dla niego usługi.
I to jest tutaj genialne!
… i osobiście sprawdzone!
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Tak sprawdza się. Po 4 dnia od wdrożenia bloga pojawił się 1 klient. Teraz jest już 2 czyli po 12 dniach od wdrożenia bloga. Dziękuję Panie Rafale
Super! Gratuluję Panie Danielu! 🙂
Dziękuję.