Jaki jest zawód, dobrze płatny zawód, niedalekiej przyszłości?
Social Media for Law Firm Manager
Dlaczego?
Sfera social media jest odzwierciedleniem naszego świata rzeczywistego. Aby skutecznie pozyskiwać klientów w sieci, należy działać w niej tak samo, jak w świecie realnym. To ogromna zaleta zjawiska social media w naszej branży, całkowicie niedostępna dla firm, które oferują dobra zbywalne.
Szybko dojdziemy do stanu, w którym jako prawnicy będziemy pozyskiwali klientów wyłącznie w ten sposób, czyli poprzez sieć i kontakty w niej. Będziemy przebywali z naszymi pot. klientami i klientami w różnych miejscach sieci, tak samo, jak robimy to w realu.
Dziś, aby skutecznie i w sposób zorganizowany „angażować” tych klientów, dobrze jest posiadać kogoś, kto tymi kontaktami zarządza: sekretarkę, asystenta, itp. Tyle, że tych kontaktów nie jest jeszcze aż tak wiele w przeciwieństwie do tego, co może nam zaoferować sieć. Tutaj mamy cały wachlarz.
I dobrze, jeżeli taka osoba zarządzająca sferą social media w kancelarii, będzie posiadała wykształcenie prawnicze, aby mieć jako takie rozeznanie w meritum takiej, czy innej dyskusji w sieci. Innymi słowy, aby wiedziała czy, kiedy i komu zwracać głowę.
Nie wspominam już o umiejętnościach technicznych, takich jak: technologia prowadzenia bloga, analiza danych statystycznych, proste kodowanie w HTMLu i praca na serwerze.
Co o tym sądzisz?
{ 5 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Jak nic, nadajesz się Rafale na to stanowisko w 100% 😉
A dlaczego skróciłeś potencjalnych do pot., tego nie wiem 🙂
He, he, he …. Może i tak, ale cechy mojego charakteru wykluczają objęcie takowego stanowiska 🙂
Pozdrawiam Liwiuszu i miłego dnia!
RCH+
Hm, ciągle mam wątpliwości, czy rzeczywiście „szybko dojdziemy do stanu, w którym jako prawnicy będziemy pozyskiwali klientów wyłącznie w ten sposób”.
Pamiętam jak pojawił się mBank – tylko internetowy. I mi to wystarcza. Ale klientom banku już nie. I musieli otwierać mKioski. Taki mini oddziały.
Działalność prawników w sieci ma dwa aspekty: chęci prawników (i nad tym pracujesz) oraz chęci potencjalnych klientów (nad tym nie da się łatwo pracować). I social media manager niewiele tu zmieni…
Jasne, to tylko gdybania i wróżenie z fusów 🙂
Wczoraj kupiłem se Susskinda w końcu, bo uznałem, że każdy to czytał tylko nie ja, a powinienem dla własnego „bezpieczeństwa”. I on pisze, że jego pierwsza książka zawierała prognozy do roku 2016.
I co?
Rzeczywistość przekroczyła jego oczekiwania (nie mówiąc już o naszych). Już teraz znaleźliśmy się dalej, aniżeli przewidywania Susskinda na rok 2016.
Powiem więcej, obecna jego książka (The End of Lawyers), choć pisana w 2008 roku również powoli już trąci myszką.
Jaki wniosek z tego można wyciągnąć?
Na pewno kilka. Ale jeden jest taki, że trudno jest prognozować przyszłość jeżeli chodzi o rozwój naszej cywilizacji. On jest szalony „a my wciąż się nie dziwimy”, jakby to było normalne. Owe trudności w przepowiadaniu przyszłości zapewne biorą się stąd, że dokonując oceny tego, co ma być, opieramy się na tym co było, na przeszłym doświadczeniu. I dlatego trudno nam zobaczyć to, co dopiero będzie.
Ja sam widzę duży postęp od dnia, w którym powstał ten blog (niemal 1,5 roku). Już nic mnie nie zdziwi. Także to, że klientów będziemy poszukiwać wyłącznie przez Internet.
Panie Karolu dziękuję za komentarz!
Rafał
To tak jak z kreowaniem wyobrażenia o dalekim świecie – zwykle ludzie uczą się przykładowo o państwach czerpiąc informacje sprzed 50 lat. I stąd potem poglądy, iż USA to kapitalizm i wolność, a w Chinach to jest komunizm 🙂
Ludzie faktycznie więcej czasu spędzają w sieci, i już nie chodzi o nas (jako że my spaczeni nałogowcy jesteśmy 😉 ) ale o tak zwanego szarego człowieka, co widać choćby w ogromnym wzroście handlu internetowego. Nie widzę powodu, aby w przypadku usług prawnych miało być inaczej.