Puść się!

przez Rafał Chmielewski dnia 20 lutego, 2013

Czasem bywa, że ze strachu przed nieznanym trzymamy się kurczowo tego, co mamy. Trzymamy się ostrych skał, mimo tego, że nas ranią, bo boimy się głębokiej wody.

Doskonale znam to uczucie.

Wiem, jak trudno się zmusić do pierwszego kroku. Wiem, jak to jest, kiedy się ma rodzinę i zobowiązania. To jest niezwykle trudne.

Zewsząd słyszę, jak w tej kancelarii, czy w innej, prawnicy stracili sens swojej pracy i powołania. Że nie są dobrze zarządzani. Nie są prawidłowo motywowani (pieniądze to nie jest motywator). Nie mają przyjaciół, ani nawet wrogów. Nie widzą swojej przyszłości. Nie słyszą słów zachęty. System motywacyjny paradoksalnie ich demotywuje.

Jesteś w tym miejscu?

Wiesz co???

To nie jest wina Twojego szefa. To TY nie wiesz, gdzie chcesz być i co chcesz robić.

Najpierw ustal, czego potrzebujesz, co jest dla Ciebie najważniejsze, a potem PUŚĆ tę skałę. Uwierz, że wszystko się potoczy jak trzeba i dopłyniesz o własnych siłach tam, gdzie chcesz. Ale ważne jest to, aby kierunek Twojej drogi był Twoim kierunkiem, a nie kierunkiem, który wyznaczyło Ci społeczeństwo, rodzice, poczucie własnej wartości, napis na wizytówce, czy oczekiwania banku.

Dzisiejszy świat oferuje całą masę możliwości. Jeśli ich nie widzisz, to tylko dlatego, że nie szukałeś wystarczająco dobrze.

Pewnie skupiony na bólu, który jest spowodowany ostrymi skałami, nie widzisz wyspy, która jest tuż tuż. Dlatego musisz się PUŚCIĆ, aby zobaczyć to, czego nie widzisz. Możliwości, których na co dzień nie dostrzegasz.

{ 7 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Anna Tarczynska | Intercyza Blog 20 lutego, 2013 o 4:07 pm

O kurczę. Ale Ci wychodzą te teksty z kreskówkami. A kto jest autorem tego sugestywnego rysunku ?

Odpowiedz

Agnieszka Swaczyna 20 lutego, 2013 o 9:22 pm

Pewnie sam autor bloga :-).

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 20 lutego, 2013 o 9:41 pm

Tak – autorem owego jest Rafał Chmielewski 🙂

Odpowiedz

Agnieszka 21 lutego, 2013 o 9:59 am

Ale nochal ;). Coś w tym jest, że dużo osób woli zostać przy „bezpiecznej”, choć niekoniecznie efektywnej opcji, bo cyt. „to nie jest takie proste jak myślisz”. A ja uważam, że jeżeli ma się dobry pomysł i się go odpowiednio zrealizuje to jest wręcz mała szansa na niepowodzenie… a może to poprostu moja zbyt optymistyczna wizja? 🙂

Pozdrawiam
Agnieszka

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 21 lutego, 2013 o 10:17 am

Tak, tak… 🙂 Zawsze jednak jest pytanie: jak „odpowiednio go zrealizować”? Jaka jest więc recepta na sukces?

Biorąc pod uwagę fakt taki, iż 90% firm nie przeżywa 5 lat, wygląda na to, że niewielu ten sekret posiadło…

Z pozdrowieniami Agnieszko!
R

Odpowiedz

Mikołaj Lech | Ochrona Znaków Towarowych 23 lutego, 2013 o 3:20 pm

Anthony Robbins pisał, że ludzie postępują w życiu w dwojaki sposób:
– unikają cierpienia
– oraz dążą do przyjemności.

Odnosząc to do tematu, ludzie trzymają się „skały” ponieważ puszczenie jej może spowodować cierpienie (a tego chcą uniknąć). Czyli pozostawienie życia bez zmian będzie dążeniem do przyjemności. Bieguny się jednak zmieniają, kiedy „trzymanie się skały” stanie się nie do zniesienia. Wtedy ludzie unikając cierpienia doprowadzą do zmiany (dążenie do przyjemności).

Co to oznacza w praktyce. Możemy łatwiej zrozumieć ludzki mechanizm działania lub braku działania. Jeżeli ktoś narzeka, że ma męczącą pracę to najczęściej rzucenie jej będzie dla niego zbyt stresujące i niekomfortowe. Jeżeli frustracja się nasili to pozostawanie w pracy stanie się zbyt niekomfortowe co niejako zmusi ją do działania. Możemy więc albo świadomie kierować swoim życiem, albo zdać się na emocje które wpłyną na nasze decyzje.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 23 lutego, 2013 o 9:53 pm

Panie Mikołaju, to warte uwagi spostrzeżenie.

Chociaż też na pewno jest tak, że edukacja (niekoniecznie formalna, bo też np. obserwacja postępowania kolegi i wyciąganie z tego wniosków też jest nauką/edukacją) może w ogóle uprzytomnić komuś fakt, że może zmienić coś w życiu, jeśli tylko będzie chciał. Czyli niejako ta granica między dążeniem do przyjemności a unikaniem strachu może się przesuwać.

Dzięki za trafny komentarz 🙂
R

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: