Rewolucja na naszych oczach

przez Rafał Chmielewski dnia 11 sierpnia, 2014

Hej! Zobacz co się dzieje (jest to mój niedawny tweet):

Zrzut ekranu 2014-08-11 o 21.17.22

Doskonale pamiętam artykuł w jakiejś gazecie, czy w sieci, w którym pisano, jak to do Nokii przyjechał ktoś z zarządu Microsoftu i dał im śmiały wykład o tym, jak w przyszłości będzie wyglądał świat, i że Nokię czeka zależność od tej firmy.

Było to jakieś 10 lat temu? Może nawet mniej.

Wszyscy wówczas się pukali w czoło. Wydźwięk artykułu pochodził raczej ze sfery tragikomedii. HAHA: Jak to, Nokia na garnuszku Microsoftu?

A jednak.

Zapewne historia giganta z Finlandii mogła się potoczyć inaczej, ale jednak zakończyła się tak, jak przepowiedziano.

Kilka lat… kompletnie pozamiatane.

Dlaczego?

Teorie są różne. A to, że firma starała się oprzeć na własnym systemie Symbian. A to, że nie doceniła ekranu dotykowego. A to, że coś tam….

Ale jedno jest pewne: Nokia nie doceniła zmian, jakie dzieją się na świecie. Przez pewien czas wyznaczała trendy, ale sukces spowodował uśpienie. Bardzo niebezpieczną rzecz w biznesie. Nokia spoczęła na laurach?

******

Dzisiaj zmiany są błyskawiczne. Nie da się ich zatrzymać. Mało tego, są coraz szybsze.

******

Wiesz na czym polega zmiana w naszej branży? Wiesz co odróżnia ten zawód od zawodu, jaki był wykonywany 10 lat temu? Czy nawet 5 lat temu? Wiesz, co spowoduje zmianę w kolejnych latach?

Linią graniczną jest tutaj KOMUNIKACJA. A raczej sposób, w jaki się komunikujemy.

A wiesz co to znaczy komunikacja dla Ciebie?

To jest wszystko, dzięki czemu wykonujesz swój zawód. WSZYSTKO!

Nie pracujesz przecież, jeśli się nie komunikujesz. A zmiana dotyczy właśnie i dokładnie tego fundamentu.

Nie chodzi tutaj o nowoczesne technologie, zagrywki, sztuczki, ROI, SEO, i inne dziwne rzeczy. Sekretem jest bowiem K-O-M-U-N-I-K-A-C-J-A.

******

Dzisiejsze narzędzia komunikacji?

Kiedyś: telefon, rozmowa, list, fax.

A dzisiaj?

Jeśli Ci powiem że Snapchat, to się zaśmiejesz.

Ale jeśli powiem, że blog prawniczy, to już tego nie zrobisz, chociaż jeszcze 4 lata temu zapewne byś się uśmiał po pachy 🙂

Bo świat się zmienia w tempie błyskawicznym. Ty też się zmieniasz. Ja również. Ten blog też.

******

A więc? Jaki wniosek?

1. Jeśli prowadzisz blog prawniczy, nie traktuj go jak witryny sklepu, gdzie sprzedawca pokazuje swój najlepszy towar. Raczej traktuj go jak telefon, dzięki któremu komunikujesz się z otoczeniem. Mów za pomocą swojego bloga, rozmawiaj, pokazuj oczywiście to, co masz najlepszego, ale nie w sposób, w jaki czyni to setka innych blogów. Niech Twój blog zachęca do kontaktu, do rozmowy. Niech buduje relację.

2. Nie śpij. To, że masz jeszcze klientów z polecenia nie oznacza, że tak będzie jutro. Być może już teraz dostrzegasz zmianę w ilości i w jakości klientów. To jest jak morze, które zanim brzeg zaleje tsunami, cofa się lekko w tył. To są pierwsze symptomy zmian.

{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Grzesiek 12 sierpnia, 2014 o 5:49 am

(pytanie aby wbić kij w mrowisko) A jaką mam pewność, że to ty nie będziesz za parę lat jak nokia? Może już teraz powinienem się rozglądać za inną osobą, która będzie kreowała przyszłość?

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 12 sierpnia, 2014 o 6:56 am

HAHA 🙂 No, pewności nie masz Grzegorzu 🙂

Serdecznie Cię pozdrawiam!

Odpowiedz

Grzesiek 12 sierpnia, 2014 o 7:19 am

Czyli trzeba być otwartym tak jak piszesz? Więc jednak jestem „skazany” na Ciebie? 😛

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 12 sierpnia, 2014 o 8:27 am

Nie koniecznie 🙂 Kiedyś miałem taki drobny cykl artykułów o fachowcach w naszej branży. Zobacz: https://www.e-marketingprawniczy.pl/category/fachowcy-w-marketingu-uslug-prawnych/ Być może któryś z nich będzie Ci bardziej odpowiadał. 🙂

Odpowiedz

Lech 12 sierpnia, 2014 o 8:43 am

To takie przewidywanie post factum. 10 lat temu buńczuczne słowa z Microsoftu słusznie wywoływały śmiech. Podobnie jak setki innych zapowiedzi i prognoz, których już tu nie przytoczysz, bo się po prostu nie ziściły.

Gdyby Nokia przejęła Microsoft, nie byłoby problemu ze znalezieniem odpowiedniego proroctwa na tę okoliczność sprzed 10 lat.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 12 sierpnia, 2014 o 9:01 am

Leszku, no nie wiem, nie wiem …. 🙂

Z drugiej strony nie chodzi o przepowiednie, ale o zmiany, jakie zachodzą. Gdyby Nokia przejęła Microsoft, to dokładnie świadczyłoby o tym samym.

Warto podpatrzyć, co robi teraz FB. Próbuje wykorzystać ogromną społeczność, którą ma, aby zarobić na innych kanałach i przejmuje pt. konkurentów. Z jednej strony to jest oczywiście normalne biznesowe podejście. Ale z drugiej, czy nie wynika to ze świadomości, że rynek jest kapryśny, i że za kilka lat z FB będzie wygasła gwiazda? Taka kosmiczna „czarna dziura”? 🙂

Kiedy Ford stawiał swoją fabrykę, to miał pewność, że jeśli przetrwa początek, to będzie ona stała 100 lat. A dzisiaj byłoby to nie do pomyślenia 🙂

Zmiany, zmiany… Dziś niezmienną rzeczą jest ciągła zmiana. Można się pogubić.

Ale żeby nie było tak pesymistycznie… jest coś, co jest wciąż jeszcze niezmienne poza zmiennością: to ludzka natura. I jeśli chodzi o budowanie relacji, to robi się to tak samo, jak za czasów Forda, Mieszka I, i Unga Bunga (który był moim dalekim krewnym, zamieszkałym w jaskini u podnóża Pirenejów).

Pozdrawiam Cię Leszku!

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: