Szczerze żałuję, że mnie tego rodzice nie nauczyli … no, ale to były inne czasy. Zupełnie inne. A jak mówię „zupełnie”, to dokładnie mam na myśli: zupełnie 🙂
Więc wszystkiego uczyłem się sam 🙂
I oto, jak sprzedałem kiedyś mój fotel, potem auto, i jak to robię na co dzień do dzisiejszego dnia: O sprzedaży w kancelarii prawnej i pewnym fotelu.
[Ten tekst napisałem dziś na LinkedIn. Miłego czytania!]
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }