W sobotę spotykam się grupą prawników na szkoleniu z Wybitnego Bloga Prawniczego. Spotykam się w Krakowie, w pięknym miejscu przy ulicy Brackiej.
Coś Ci powiem i nie jest to żadnej chwyt marketingowy: bardzo, BARDZO cieszę się z tego, że będę mógł opowiadać o tym, co prawdopodobnie mam w sobie najcenniejszego. Bardzo się cieszę, że poznam nowych ludzi. Bardzo się cieszę, że pomogę kilku kolejnym osobom rozwijać się i przeć naprzód.
Dlaczego się cieszę?
Bo robię to, co chcę robić. Nie mam żadnych ograniczeń, żadnej presji, żadnych zewnętrznych oczekiwań. Robię to, co należy. To powoduje, że po prostu mogę się z życia cieszyć. I mogę się cieszyć z tego, że pomagam innym osobom wznosić się na kolejny poziom w rozwoju.
*****
Im dłużej prowadzę web.lex, tym coraz bardziej jestem przekonany o tym, co powoduje, że biznes się rozwija.
Wczoraj na FB napisałem krótki tekst o pewnym człowieku, który z poziomu biednego ucznia ślusarskiego, zbudował stocznię (budującą dziesiątki statków rocznie dla armatorów z całego świata), zbudował fabrykę lokomotyw, zbudował bałtyckie przedsiębiorstwo żeglugowo-handlowe.
Ten człowiek zrobił to w połowie XIX wieku. Zrobił bez Facebooka, poczty e-mail, smartfonów, itp. Zrobił własnymi rękoma.
Wszystko działo się nie gdzie indziej, tylko w Elblągu, który za jego czasów był miastem niemieckim. A sam nazywał się Ferdinand Gottlob Schichau. Do dziś jeden z najbogatszych ludzi w historii swojej ojczyzny.
Jak myślisz, co było powodem takiego sukcesu?
Na pewno czynników powodzenia było wiele, jak choćby talent, pracowitość, zmysł do biznesu. Ale jednym z podstawowych była dbałość o drugiego człowieka.
Dziś nie spotkamy nigdzie drugiego takiego przedsiębiorcy, który by dbał o swych pracowników finansując kasy chorych, ubezpieczenia życiowe i emerytalne, budując osiedla pracownicze, ochronki, obiekty sportowe i szkoły. A Schichau właśnie to robił.
Dlaczego?
Ja tego nie wiem. Ale pewna jest jedna rzecz: jeśli Twoja firma daje bezpieczeństwo Twoim pracownikom, to oni zrobią wszystko, aby zadowolić swojego lidera. Poczucie bezpieczeństwa jest kluczowe dla poczucia radości z wykonywanej pracy. A radość pracownika przekłada się wprost na radość klienta.
A za radością klienta idą pieniądze.
Z resztą Schichau to nie jedyny chwalebny przypadek. Podobnie działał właściciel marki Malma (niestety o upadku firmy zadecydowały nieuczciwe działania włoskiego banku, który udzielał firmie kredytu).
To jest właśnie mój wzór. Tak chcę działać. Tak chcę rozwijać web.lex. Ciesząc się z tego, że pomagam swoim klientom, pracownikom i partnerom.
******
Osobom, które przyjdą na sobotnie Szkolenie pokażę, jak robić tak, aby za pomocą bloga prawniczego rozwijały swoje kancelarie w oparciu o najtrwalszy fundament na Ziemi – o relacje.
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Dostałem porządnego kopa…
Dzięki Przemku, o to mi chodziło 🙂
😉
Rafał