Newsletter vs blog w e-marketingu prawniczym

przez dnia 16 kwietnia, 2010

Wiele firm prawniczych wysyła swoim klientom newsletter, informując o zmianach w prawie, albo podając innego rodzaju pożyteczne wiadomości. Ta słuszna idea może być jednak znacznie ulepszona dzięki wdrożeniu bloga prawniczego. Oto co myśli na ten temat Alex Colangelo, zarządzający wiedzą prawnik w kanadyjskiej firmie Stikeman Elliott LLP:

What we have found interesting is that the blog platform has changed both the information we publish and the frequency with which share the information with clients. The ease with which we can post to a blog has allowed us to publish short pieces of content more frequently then we did in the past while at the same time allowing us to continue publishing our longer analytical pieces. The blog platform has also enabled us to leverage work we were doing to monitor new developments in securities laws for our lawyers internally and share that with our clients.

Jakie korzyści wynikają z zamieszczania podobnych treści w blogu, zamiast w newsletterze?

  1. Blog jest otwartym miejscem dyskusji, gdzie każdy może dodać coś od siebie. Blog uczestniczy w globalnej dyspucie, dzięki czemu dużo więcej osób poznaje firmę, a głównie jej prawników i ich poglądy;
  2. Owa dysputa niejednokrotnie ma wartość merytoryczną większą, aniżeli sam artykuł, będący jej podstawą i chociaż jej kontent jest obcego pochodzenia (tj. spoza kancelarii), to wywiera pozytywny wpływ na autora bloga i artykułu = na firmę;
  3. W blogu piszemy krótko i zwięźle, przez co tekst odbierany jest znacznie lepiej, aniżeli materiał przygotowany do newslettera, jak artykuł w prasie prawniczej;
  4. Blog pozwala na częstszą aktualizację treści: krótsze noty łatwiej jest pisać częściej;
  5. Blog pozwala na edukację personelu, który ma do niego łatwiejszy dostęp, niż do newslettera;
  6. Blog może dodatkowo służyć, jako wewnętrzne narzędzie dyskusyjne.

Czy w związku z tym zastępować newsletter blogiem? Chyba nie, bo jednak newsletter stanowi narzędzie, którym możemy się klientem „opiekować”. Ale blog z pewnością pozwoli na dotarcie do nowych klientów, którymi następnie – za pomocą tego  newslettera – będziemy się mogli  „opiekować”.

{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: