Dziś DGP podała:
Facebook przyciąga coraz mniej osób. (…) Największy cios zadali użytkownicy z USA, gdzie portal zajmuje 1/3 rynku reklamowego. W maju zrezygnowało z niego 6 mln Amerykanów. Znaczny spadek serwis zaliczył też w Kanadzie (minus 1,5 mln użytkowników). (…) W krajach, gdzie w gronie FB znalazło się ponad 50% użytkowników internetowych, spadek popularności zamienia się w trwały trend.
No i co?
Ciekawe, jak potoczy się dalej droga Facebooka?
Ciekawe, czy w 2020 roku będziemy jeszcze pisali o Facebooku?
Wszystko jest takie ciekawe…
🙂
Update 15.06.2011:
PS.: Jeżeli jeszcze nie czytałeś, to koniecznie powinieneś zajrzeć do artykułu, który mówi o tym, że wkrótce łatwiej będzie pozyskać w sieci klientów dla kancelarii prawnej. Zajrzyj koniecznie tutaj >>
{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Sądzę, że – podobnie jak wszystkie trendy – tak i ten do nas dotrze. Kwestia czasu. A ponieważ życie nie zna próżni, to zamiast Facebooka pojawi się coś innego, spełniającego podobne funkcje.
Tak. Nie wiadomo też jeszcze , jak się zakończy historia z Facebookiem.
To też pokazuje, jak trudno przewidzieć przyszłość. Przecież rok temu wieszczono, że Facebook będzie centrum Internetu, i że sam Internet będzie otaczał Facebooka niczym planety swoją gwiazdę… (dostawałem gęsiej skórki, jak czytałem coś takiego).
Dzięki Agnieszko za komentarz o tak wczesnej porze! Miłego dnia!
RCH+
Dokladnie, zycie nie znosi prozni, kto jeszcze pamieta czasy MySpace czy BEBO? Life goes on, z tym czy innym serwisem spolecznosciowym!
„z tym czy innym serwisem spolecznosciowym!”
Właśnie, co za różnica! 😉
Chociaż w przypadku Facebooka to i tak mała „strata”, bo w mojej opinii nie jest on zbyt przydatny w e-marketingu kancelarii prawnej. W ogóle portale społecznościowe tego rodzaju niezbyt pasują do naszej branży.
Dziękuję Moniko za odwiedziny i komentarz!
Pozdrawiam!
Rafał
Myślę, że polski internauta jest już uodporniony w pewien sposób na FB przez Naszą Klasę. Jak pamiętamy, moda na NK wybuchła, trwała i przeminęła (może nie do końca, ale jest chyba aktualnie na jakimś stabilnym poziomie). Wiadomo z biologii, że każdy organizm uodparnia się wraz z każdą przebytą zarazą, zatem kolejna moda, tym razem na FB, przebiega chyba trochę łagodniej (szumu w mediach też jest sporo, ale penetracja FB wśród internautów, w tym i tych „niedzielnych” nie jest na pewno tak duża jak NK), tym samym tak jak epidemia bakterią EHEC niemalże z definicji musi w końcu ustać, takoż samo będzie się działo z „modą na Facebooka”, jak i w przypadku każdego kolejnego „hitowego” projektu internetowego, w którym jest więcej reklamy, więcej „lansu” niźli przydatnych narzędzi. Tako rzecze Liwiusz 😉
„Tako rzecze Liwiusz”. … Po czym wyszedłszy ze swojej jaskimi, spojrzał na lwa i orła, a potem jeszcze na chylące się słońce, i rzekł do świata ze łzami w oczach: kocham Cię za to, żeś jest wciąż ten sam!
Dzięki Liwiuszu za trafne uwagi!
RCH+