Sądowi patrzeć na ręce

przez Rafał Chmielewski dnia 23 stycznia, 2015

Może to nie temat z zakresu e-marketingu prawniczego, ale na pewno dotyczy każdego z nas…

Niedawno całkiem, na pewnym blogu oraz podczas gorących dyskusji na FB, zaczerpnąłem wiedzy, jakoby sędziowie nie lubili obrońców, czy po prostu pełnomocników stron. A to robią problem ze zwolnieniem lekarskim, a to się spóźniają, a to wyznaczają godzinę rozprawy specjalnie na 9.00, jeśli pełnomocnik jest z dalekiego miasta, itp.

Nie mnie to oceniać. W sądzie byłem tylko raz, w zeszłej epoce, w ramach zajęć z Wiedzy o społeczeństwie, więc mój obraz tego, co się dzieje na sali sądowej i poza nią, opiera się jedynie na tym, co słyszę i czytam.

A dzisiaj otóż dowiedziałem się o istnieniu fundacji, która sądom patrzy na ręce! I monitoruje ich pracę. To bardzo ciekawe. Fundacja nazywa się Court Watch Polska i jest organizacją społeczną o zasięgu międzynarodowym.

Główną rolę pełnią tam wolontariusze, którzy mają za zadanie „uczestniczenia w rozprawach sądowych. Nie reprezentują oni żadnej ze stron, ale obserwują przebieg postępowania ze szczególnym uwzględnieniem pracy sądu (sędziów i pracowników sądu) i sposobu, w jaki realizowane są prawa przysługujące uczestnikom postępowania, w jaki sposób są oni traktowani i w jakich warunkach stają przed sądem.”

Potem fundacja opracowuje specjalne raporty, które służą następnie celom edukacyjnym i poznawczym, ale przede wszystkim są wyrazem kontroli (podobno sama obecność wolontariusza podczas rozprawy sądowej dodatnio wpływa na pracę sędziego).

Interesujące – nieprawdaż? Jestem pewien, że nie słyszałeś o tej organizacji tak samo, jak ja 🙂

[zobacz wideo >>]

{ 6 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Katarzyna - Temida Jest Kobietą 24 stycznia, 2015 o 12:57 pm

Znam i to bardzo dobrze :-).
Z niektórymi osobami z Fundacji Court Watch Polska byłam na jednym roku na studiach prawniczych 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 25 stycznia, 2015 o 7:39 pm

Kasiu, bo chyba siedzibę tutaj fundacja ma w Toruniu, co?

Odpowiedz

Agnieszka Swaczyna 8 lutego, 2015 o 2:32 pm

Zerknęłam sobie na publikację z 2012 -2013 i się uśmiechnęłam. W 2012 r. w 82% spraw, które się opóźniły, sąd nie wyjaśnił przyczyn spóźnienia i nie przeprosił. W 2013 było o 3% lepiej :-). Znamy to wszyscy z autopsji. Jak sędzia przeprasza, to nie możemy się nadziwić.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 8 lutego, 2015 o 10:46 pm

Dziękuję Agnieszko!

Rafał

Odpowiedz

Daniel 23 lutego, 2015 o 11:43 am

A ja jestem z tych co nie słyszeli i oczywiście popieram tę inicjatywę w 100%. Trzeba pilnować publicznych pieniędzy jak tylko się da.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 23 lutego, 2015 o 1:49 pm

Panie Danielu, a dlaczego we własnym sklepie nie prowadzicie bloga firmowego?

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: