Pewnie pomyślałeś, że Chmielewskiemu to już chyba słońce zaszkodziło, albo burza… 🙂
Nic z tego!
Blog prawniczy powinien przyciągać pot. klientów, budować z nimi relację, służyć pomocą, informować, utrzymywać relacje ze swą społecznością. Powinien być miejscem, do którego chętnie się powraca.
Z tego punktu widzenia blog taki może traktować nie tylko o kolejnej gałęzi prawa.
Na przykład:
Załóżmy, że kancelaria X ma swoje oddziały w Polsce i Rosji. I ma ambicje świadczenia usług dla przedsiębiorców chcących założyć oddział w drugim z krajów. Jej strategia e-marketingowa może więc być skupiona na informacji o tym, jak założyć i prowadzić biznes w tym drugim kraju. I tego przedmiotu może więc dotyczyć blog tej kancelarii.
Oczywiście, że temat założenia i prowadzenia biznesu ociera się o regulacje prawne, ale przecież nie tylko. Bo dla przedsiębiorcy ważne jest również otoczenie gospodarcze, zwyczaj, konkurencja i inne czynniki mające wpływ na prowadzenie działalności gospodarczej.
A więc chodzi o to, aby blogiem przede wszystkim pokazać, że warto być przy nas: my mamy wiedzę i doświadczenie wykraczające poza przepisy prawa – my możemy pomóc temu, kto tego potrzebuje.
****
Powyżej o e-marketingu, a teraz parę słów o strategii biznesowej.
Pamiętaj, że społeczność bloga (obojętnie, czy stricte prawniczego, czy takiego, o którym wspomniałem powyżej) to osoby o bardzo podobnej sytuacji. To jasne, że skoro blog jest np. o prawie w biznesie, to skupia jakiegoś rodzaju przedsiębiorców. Jeżeli o podatku dochodowym od osób fizycznych pracujących w Holandii, to gromadzi Polaków pracujących w małym, depresyjnym państwie na południowym brzegu Morza Północnego.
Oni prawdopodobnie mają podobne problemy. Nie tylko prawne.
Owe problemy wymagają rozwiązania.
Trzeba tylko zapytać tych ludzi, jakie te problemy są. A następnie je rozwiązać i:
- zarobić na tym,
- zrobić to gratis, aby jeszcze bardziej zacieśnić relację.
To prosty i gwarantujący 100%-owy sukces sposób na dodatkowy dochód dla kancelarii.
Jeżeli problem się powtarza, to można z jego rozwiązania zrobić produkt i przekazać do stałej, automatycznej oferty kancelarii.
Aby robić „takie rzeczy”, trzeba mieć narzędzia do gromadzenia listy klientów i umieć nawiązywać z nimi w ten sposób relacje.
Ale najważniejszy tutaj jest blog, który nie musi być skupiony wyłącznie na prawie. 🙂
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }