Częsty błąd, to robienie biznesu, marketingu i PR tylko w tradycyjny sposób, albo tylko w sieci.
Gdy tymczasem można postawić pytanie, na które trudno znaleźć odpowiedź: gdzie przebiega granica między światem realnym a wirtualnym?
Oba te „żywioły” się przenikają. Marketing tylko w realu, czy tylko w sieci, to tak, jakbyś miał tylko jedną nogę.
Kiedyś to wystarczyło. Ale dziś jest już nie.
Dziś biznes, marketing i PR tradycyjny powinien wiązać się z tym, w świecie wirtualnym. Taki mariaż, ale sensowny, nie przypadkowy, ma dużą siłę.
Co ciekawe, dlatego, że największe firmy nie mają „zdolności edukacyjnej”, małe firmy mogą szybko się rozwijać. Takich przypadków jest wiele. Wystarczy rzut oka na przypadek firmy Zappos, czy WineLibrary.
Ktoś powie, że przecież Microsoft też sobie dobrze radzi, mimo braku efektywnego e-marketingu. Tak, ale jakie ma koszty, aby utrzymać się na powierzchni. Dziś inteligentny przedsiębiorca nie musi ponosić takich wydatków, aby zdobywać rynek. Dzięki właściwemu połączeniu marketingu off i online, może wszystko zrobić maxymalnie tanio i dużo lepiej. I do tego dużo sprawniej reagować na zmiany i potrzeby rynku.
Czy kancelaria prawna może robić to samo?
Bo ja wiem??? 🙂
Ja myślę, że tak.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }