Tak, przyznaję.
Dlaczego?
Przede wszystkim to, że mało mnie w blogach, nie oznacza, że nie ma mnie w ogóle. Od czasu do czasu napiszę jednak nowy artykuł.
Aczkolwiek… prawda jest taka, że piszę ostatnio naprawdę dużo i dużo mam na głowie. W porównaniu do czasów, w których ten blog się rodził, różnica jest ogromna. A zatem skoro pisanie (albo ściślej rzecz ujmując: tworzenie) zapełnia mi czas, to brakuje mi go już na blogi.
Z tego powodu różnica między tym, jak często pisałem tutaj kiedyś, a tym, jak rzadko piszę obecnie, jest duża.
To gdzie Rafale teraz tyle tworzysz? Jaką masz wymówkę?
Rzecz jasna mam dużo pracy, o czym niżej. Natomiast tworzenie obecnie wciąga mnie głównie w trzech miejscach:
- co tydzień piszę i wypuszczam dość pokaźny (imperialny) Biuletyn – jest to po prostu newsletter skierowany do naszych web.lex’owych Autorów (naszych klientów). Dlaczego „imperialny”? HAHAHA!!! Dlatego, że naszego web.lex’a i to, co robimy oraz przede wszystkim JAK robimy, nazywam Imperium Słońca.
- co tydzień staram się napisać kolejną lekcję kursu Mała WIELKA Kancelaria (do którego również i Ciebie zapraszam).
- publikuję również podcast. Każdy kolejny odcinek wymaga sporo pracy. Zaczyna się od umówienia na rozmowę, sporządzenia scenariusza, a potem nagranie rozmowy, następnie postprodukcja czyli cała obróbka dźwięku i montaż, potem wgranie do Spreakera, wstawienie postu na W drodze do kancelarii i ostatecznie promocja odcinka na FB oraz Instagramie. Uff….
W połączeniu z ilością pracy i obowiązków te trzy aktywności powodują wystarczająco dużo twórczej aktywności. HAHAHA!!! 🙂
No a praca. A więc co się dzieje w otoczeniu web.lex’a?
Społeczność web.lex to dziś nie tylko blogi, ale także Najwygodniejsza Prawnicza Księgowość oraz Fundacja web.lex.
Całość obowiązków z tym związanych zapełnia mi czas po brzegi od samego rana do samego wieczora. W przypadku księgowości prawniczej działa ona w formie spółki z o.o., a zatem jest tutaj sporo formalności, które nie mają nic wspólnego z samą usługą księgową. Na szczęście księgowaniem zajmuje się księgowa, a także moja wspólniczka – Kasia Solga, a na mnie w części spoczywają obowiązki administracyjne oraz promocja.
To oczywiście nie jest wszystko, czym się Chmielewski zajmuje HAHAHA!!! Jest jeszcze kilka rzeczy, które muszę ogarnąć, jako szef szefów. Typowe obowiązki związane ze strategią, planowaniem, uczeniem się, itd.
Dużo też czytam, co uważam za jedną z najważniejszych rzeczy w życiu – czytanie, to słuchanie; pisanie, to mówienie. Wydaje mi się, że uczyć się można głównie przez słuchanie, a rzadziej przez mówienie.
I to są właśnie moje wymówki.
Ale …
mam plan, aby odzywać się jednak ciut częściej 😀
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }