Kancelarie prawne na Facebooku – moja opinia dziś w Rzepie

przez Rafał Chmielewski dnia 30 listopada, 2011

Facebook - kancelarie prawne - Rafał ChmielewskiDzisiaj występuję w Rzeczpospolitej na żółtej stronie z opinią o tym, jak to kancelarie prawne powinny podchodzić z ostrożnością do Facebooka.

Wobec przesłania całego tekstu moja opinia, jak zwykle, stoi okoniem. Ale do tego się już przyzwyczaiłem 🙂

Na marginesie dodam trzy rzeczy:

– klienci z Facebooka nie kupują – to jest prawda znana w całym świecie profesjonalnego e-marketingu. Jeżeli ktoś Tobie mówi, że jest inaczej, to możesz zainwestować więcej pieniędzy w marketing na Facebooku. Efekty oceń sam. To też wynika z mojego doświadczenia.

– gdyby pożądane lajki miały jakiekolwiek znaczenie dla rozwoju biznesu, to nie byłoby prostszej rzeczy, jak tylko zainwestowanie w reklamę na Facebooku. Wówczas można by cieszyć się klientami po sufit. Ale tak nie jest.

– Facebook jest przydatny, ale tylko jako support strategii e-marketingowej w kancelarii.

Tyle 🙂

PS.: Tę skromną opinię wyraziłęm wracając samochodem z Torunia. Po prostu pan redaktor zadzwonił do mnie i ucięliśmy sobie miłą, półgodzinną pogawędkę. Piszę o tym w nawiązaniu do jednego z moich ostatnich artykułów, gdzie napisałem, że „już dawno temu odpuściłem sobie starania o wywiad w jakiejkolwiek gazecie”, ponieważ z prasy papierowej nie ma klientów.

Chociaż oczywiście dobrze jest być zacytowanym tu i ówdzie, aby potem pokazać to w blogu. To doskonale wzmacnia zaufanie wśród społeczności bloga.

Co więc zrobić, aby jednak od czasu do czasu w tej prasie się znajdować?

Sukces tkwi w kontencie.

Zawsze tak było i tak zawsze będzie: nie forma, lecz treść się liczy.

I tak samo z Facebookiem. Być może byłby on skutecznym narzędziem, ale trzeba by go zasilać właściwą treścią. Sama obecność tam jest zbędna.

{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Krzysztof Lehmann 30 listopada, 2011 o 7:10 pm

„wracając samochodem z Torunia. Po prostu pan redaktor zadzwonił do mnie i ucięliśmy sobie miłą, półgodzinną pogawędkę.”

Jeszcze ktoś gotów pomyśleć, że przyznaje się Pan do popełnienia wykroczenia 🙂

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 30 listopada, 2011 o 8:46 pm

No tak 🙂 Na szczęście mam zestaw głośnomówiący 🙂

Odpowiedz

Karol Sienkiewicz 1 grudnia, 2011 o 10:30 am

No cóż, Kancelarie na FB? Po co? Ale prawnicy z tych kancelarii to co innego. Tutaj widzę jakiś sens, o ile FB tego prawnika nie będzie jego JEDYNĄ obecnością w sieci. A tak właśnie jest najczęściej…

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 1 grudnia, 2011 o 10:56 am

Dziękuję Karolu za Twój komentarz! 🙂

Rafał

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: