Minął już tydzień od tego eventu, więc jako tako już ochłonąłem. W ogóle miałem wyczerpujący tydzień…, ale niezwykle za to owocny. To przyczyniło się jednak, że nie znalazłem sekundy na napisanie słowa o tym, co miało miejsce 11go maja.
A zatem od początku…
To było pierwsze tak duże zebranie prawników i kancelarii skupionych w grupie web.lex, a zatem prawników, nad których strategiami e-marketingowymi mam zaszczyt trzymać pieczę. W sumie przyjechało 20 osób. Chociaż to połowa naszych możliwości, to i tak było nas całkiem sporo.
Nie piliśmy jedynie kawy, ale przede wszystkim spotkaliśmy się, aby popracować nad sobą i naszymi kancelariami. Pracować, patrząc przez pryzmat wartości.
Dlaczego te wartości? Pisałem już wielokrotnie: ponieważ za nimi idą pieniądze. To nie jest strzępienie jęzora, jak myśli wielu z nas. To nie jest bla, bla, bla. Jak zauważył Ryszard Sowiński, kiedyś żyliśmy w epoce zarządzania przez instrukcje, potem w epoce zarządzania przez cele, a obecnie – zarządzania przez wartości.
Wielu z nas nie mieści się to w głowach: „jak to można robić, przecież to takie nienamacalne i nie poważne”. Wielu z nas kieruje swoimi przedsiębiorstwami, będąc wciąż w epoce zarządzania przez instrukcje. Czyli daleko od rzeczywistości.
Jak ważne jest spojrzenie na swój biznes z punktu widzenia wartości uczy nas doświadczenie. Uczą nas przykłady małych, średnich i dużych firm, a także prawdziwych gigantów biznesu, którzy spokojnie mogli by kupić naszą ojczyznę (gdyby to było możliwe i byłoby po co). Jest to więc temat uniwersalny. Dotyczy i małej, i dużej kancelarii.
Zatem większość czasu poświęciliśmy na rozmowach o tym, jak rozpędzić własną kancelarię, kierując naszą uwagę na wartości.
Po krótkim wstępie na scenę wkroczył Piotr Benedyk: psycholog i biznes coach. Pokazywał nam, jak zmieniamy własny świat, zmieniając swoje przekonania. Potem udowadniał, że wszystko zależy od nas samych. Że nie ma tutaj żadnej tajemnicy. Że nie musimy/nie możemy patrzeć przez pryzmat zysku, ale przez pryzmat tego, czego chcemy. A za tym idzie dopiero zadowolenie nas samych oraz naszych klientów. Co wprost prowadzi do wyższych dochodów.
Jako drugi pokazał się Ryszard Sowiński. Ryszard pokazywał nam swoje bogate doświadczenia z pracy nad strategiami w kancelariach prawnych, które zakotwiczają się na wartościach, i jakie zmiany rodzi taki zabieg w organizacji tych kancelarii.
Ostatnim wykładem był mój własny o tym, jak te wartości pokazywać w ramach swojej strategii e-marketingowej. Jak robić tak, aby wartości i działania e-marketingowe były ze sobą spójne, aby rodziły zaufanie do kancelarii. Bo wartości, wartościami, ale oprócz ich wymyślenia (odkrycia?) i pokazania ich na stronie www, trzeba je umieć spójnie zakomunikować. Bez tego czynnika wartości są nam zbędne.
Po tych trzech wykładach, zjedliśmy lunch w włoskiej restauracji i wróciliśmy na salę konferencyjną w celu omówienia spraw związanych z naszą grupą. O czym rozmawialiśmy, to tego Ci już nie zdradzę, ale uwierz mi, jest o czym mówić. Ostatecznie rozmowy te przenieśliśmy do pobliskiej knajpki, gdzie spotkanie zakończyło się około 2 nad ranem.
******
Szczerze?
Ryszard Sowiński powiedział, że nie widział jeszcze tak zgranej grupy, tak miłej i sympatycznej społeczności.
Prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy w jakiś sposób do siebie podobni. To wynika z charakteru mojego własnego marketingu, który odpycha osoby, z którymi nie nadaję na tych samych falach. Zatem pomimo rozbieżności w poglądach, wszyscy wyznajemy te same wartości i mamy zbieżne dążenia.
Dla mnie osobiście było to niewiarygodnie wielkie wydarzenie, o którym marzyłem od kilku lat. I chociaż odczuwałem naprawdę dużą tremę, to jednak musiałem zrobić ten krok do przodu, aby móc podjąć się jeszcze większych wyzwań w przyszłości, i aby móc przekraczać granice własnej wyobraźni.
Rafał
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
tak było. potwiedzam 🙂
Dziękuję Aniu za potwierdzenie! Było bardzo sympatycznie 🙂
Rafał
To jakieś nowe logo web.lexa? 🙂
Nowe, choć już dość stare 🙂