Nie ma znaczenia, czy Twoim klientem jest duża spółka, czy sprzątaczka, która sprząta gabinet jej prezesa.
Dlaczego?
Bo decyzję za tę spółkę podejmuje ten prezes. I to z nim musisz budować relację, a nie ze spółką.
I co z tego?
Ano to, że w biologicznego punktu widzenia prezes, jego sprzątaczka, ja i Ty, wszyscy jesteśmy tacy sami. Mamy takie identyczne mózgi, w których rodzą się identyczne, kierujące nami emocje.
A relacja to emocje.
A więc?
Więc skuteczny e-marketing w kancelarii prawnej to nie jest zaawansowana technologia, ale wiedza o tym, jak wpływać na emocje prezesa i sprzątaczki, aby budować z nimi relacje.
******
Wczoraj prowadziłem szkolenie dla kilku prawników z całej Polski. Opowiadałem o tym, jak zakasować konkurencję swoją strategią e-marketingową. Myliłby się ten, kto by pomyślał, że opowiadałem o blogu, Facebooku, Twitterze, leadach, itd.
Opowiadałem raczej o meandrach ludzkiej psychiki.
Możesz postawić sobie blog. Możesz w nim pisać wartościowe treści. Możesz mieć przepiękną grafikę. Możesz mieć wszystko, co doradzi Ci każda duża agencja marketingowa. Ale i tak będziesz już w tyle o kilka lat.
Wybacz, że to mówię… Widzę po prostu, co się dzieje. Widzę co robi Google. Widzę, co robią różnego rodzaju przedsiębiorstwa w Polsce i za oceanem. Widzę, co robią autorzy blogów w naszej Grupie i nasi amerykańscy koledzy.
I wyciągam wnioski.
Tylko tyle.
Od dawna mówię, że idzie NOWE.
I ono już przyszło.
{ 3 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Co takiego przyszło to „nowe”? Możesz to rozwinąć?
Pewnie 🙂
Niebawem to zrobię 🙂
Dzięki Aniu za odwiedziny bloga i życzę Ci dużo dobrego w Nowym Roku!
Rafał
Dzięki, Tobie również 🙂 Najlepszego 🙂