Dzisiaj właśnie napisałem w jednym z maili do jednej z kancelarii (uznałem, że warto to także przytoczyć w blogu):
W moim przekonaniu każdy z nas, wykonujący zawód oparty na osobistych usługach (ja także), powinien mieć jakąś formę obecności w sieci. Blog jest akurat takim narzędziem, które może być zindywidualizowane do tego stopnia, że jest niejako substytutem mojej osoby. I tak, jak w świecie realnym spotykam się z każdym naszym klientem, tak za pomocą bloga robię to samo w Internecie.
I ten moment jest niezwykle kluczowy w całym procesie sprzedaży, gdyż zawsze poprzedza on kontakt osobisty, a w związku z tym kontakt osobisty ma miejsce już na innym poziomie emocjonalnym (głębsza relacja). To prowadzi do prostszej sprzedaży i generalnie milszej, dłuższej i bardziej owocnej współpracy.
To jest wynik emocji, które się rodzą w wyniku działania „efektu pierwszego wrażenia”. Napisałem o tym więcej w artykule pt.: Jak blog prawniczy pomaga w sprzedaży.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }