„O mnie”

przez Rafał Chmielewski dnia 7 listopada, 2012

Kilka myśli z trasy… :




Jaką ja mam koncepcję na zagospodarowanie podstrony „O mnie” możesz zobaczyć tutaj>>

Ta część ma ważne, wręcz strategiczne znaczenie. Bo skoro większość osób tutaj zagląda, to trzeba to zrobić jak należy. I to jest ten fragment całej www, gdzie można naprawdę się wyróżnić.

{ 9 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

Beata Marek | cyberlaw.pl 7 listopada, 2012 o 9:07 pm

Doprawdy nie wiem jak Ty to robisz Rafale, że o 4.00 nad ranem tak dobrze wyglądasz, prowadzisz samochód i nagrywasz filmik 🙂 Widać, że e-marketing to Twoja pasja. Nie wiem czy ktoś byłby w stanie coś takiego powtórzyć :).

Odpowiedz

Rafał Chmielewski | e-Marketing Prawniczy 7 listopada, 2012 o 10:36 pm

Na pewno tak, tj. na pewno wiele osób zrobiło by to nawet 100 razy lepiej niż ja… 🙂

Trochę to wymaga uporu, bo jednak postawić po ciemku kamerkę, odczekać na fragment drogi, przy którym stoją uliczne lampy, dające wystarczająco dużo oświetlenia, wymaga nieco zachodu. Ale to jest fajne.

Czy e-marketing to moja pasja? Na pewno coś w tym jest. Chociaż sądzę, że tak naprawdę to, co mnie motywuje do działania, to po prostu chęć wniesienia czegoś do życia własnego i innych ludzi.

Od kiedy ustaliłem sobie ścieżkę, po której chcę podążać, każdego ranka, czy każdej nocy – jeśli trzeba – wiem, dlaczego wstaję z łóżka.

Trochę to górnolotne, ale generalnie oddaje moją naturę 🙂

Dzięki Beato za serię komplementów! 🙂
Rafał

Odpowiedz

Marek 10 listopada, 2012 o 1:08 pm

Dzień dobry,
muszę trochę uspokoić wyrzuty sumienia, bo wszedłem w dyskusję technologiczną w poprzednich komentarzach.
Zatem muszę zdradzić (Rafał mi chyba wybaczy), że ta podróż do Gdańska była m.in. do mnie. I jeszcze więcej się odkryję: przed tym spotkaniem miałem podejście do bloga jako do czegoś, co muszę zrobić, ale za bardzo nie czułem problemu. A teraz od spotkania aż do dzisiaj następuje u mnie proces olśnienia (pewnie to nie jest zbyt korzystne dla mnie, ale trudno), że w ten sposób mogę realizować nie tylko zadania PR-owskie, ale też misję, której potrzebę mam od zawsze (pewnie w poprzednim systemie byłbym ORMO-wcem), czyli misję podnoszenia świadomości prawnej lekarzy (bo blog: http://www.prawodlalekarza.pl/) tego właśnie dotyczy. Robi to znakomicie od lat mec. Katarzyna Przyborowska. Mam nadzieję, że mój blog kiedyś może zbliży się do poziomu jej bloga. Obecnie wymaga jeszcze duuużo pracy.
I to, co dzisiaj posłuchałem w nocnym nagraniu „kina drogi”, jest kolejną sprawą, do której Rafał przekonał mnie (skutecznie!) w trakcie spotkania.
W tym miejscu więc publicznie chciałem mu za to podziękować!
Pozdrawiam serdecznie
Marek

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 10 listopada, 2012 o 8:26 pm

Uprzejmie dziękuję! 🙂

W nawiasie dodam, że w Gdańsku spotkałem się jeszcze z dwiema sympatycznymi prawniczkami, które również krążą w temacie prawa medycznego, ale w tej części skierowanej bardziej do pacjentów.

Więc północ naszego pięknego kraju, położonego w centrum Wszechświata, coś ciągnie w kierunku medycyny…. Zresztą moja żona, również pochodząca z północy, też chciała być lekarzem, czego z bólem przyznaje, nie uczyniła 🙂

Dzięki Marku za komplementy! Widać, że to moje „wstawanie z łóżka” ma sens 🙂

Rafał

Odpowiedz

Katarzyna - Lekarz i Prawo 11 listopada, 2012 o 7:56 pm

Pani mecenas się zastanawia czy:
1. jest już stara – vide „od lat”
2. czy ma się rumienić – za pochwały.

A na marginesie – Rafał – jazda w deszcz i nagrywanie materiału video w aucie to podwójne zagrożenie. Nie tylko dla Ciebie, ale i dla innych użytkowników drogi. Już lepiej nagrywaj biegając.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 11 listopada, 2012 o 11:11 pm

Dzięki Kasiu za troskę 🙂

Wiele osób ma wątpliwość, czy to jest bezpieczne/niebezpieczne.

Proponuję spróbować. W mojej opinii tak samo bezpieczne, jak rozmowa z pasażerem. A na pewno bezpieczniejsze, niż jazda z GPSem.

Jest dużo tego rodzaju blogów, np: http://www.ianwatt.ca/vancouverrealestatevideoblog 🙂

Odpowiedz

Marek 12 listopada, 2012 o 6:54 pm

No tak, skoro wywołałem, to zostałem wywołany, więc już odpisuję:
ad 1. dla nowicjusza w blogowaniu blog istniejący 3 (?) lata, to blog istniejący „od lat”, co nie znaczy, że Bloggerka (tak to chyba się mówi) ma dużo lat (bo mogła zacząć teoretycznie w wieku np. 12 lat, jak córka mojego kolegi 🙂
ad 2. a rumienić się trzeba, bo pochwały szczere !
Pozdrawiam serdecznie
Marek

Odpowiedz

Katarzyna Solga 22 listopada, 2012 o 10:54 pm

Dreszcze spowodowane obawą, co zaraz się stanie na drodze, nie pozwoliły mi obejrzeć materiału do końca.
To nie na moje nerwy!
Nie uwierzę, że to jest bezpieczne.

Odpowiedz

Rafał Chmielewski 22 listopada, 2012 o 11:22 pm

Pani Katarzyno, dla mnie to znak, że treść tego nagrania jest na tyle nudna, że zwracała Pani uwagę na inne rzeczy. Muszę się poprawić 🙂

Pozdrawiam!
Rafał

Odpowiedz

Dodaj komentarz

Poprzedni wpis:

Następny wpis: