Nie mam pojęcia …
Pan Susskind kilka lat temu napisał dzieło, w którym wyraził pogląd, że jak wiele innych profesji, także zawód prawnika przejdzie do annałów historii.
Czy tak będzie?
A kto to wie…? Może? Ale równie dobrze kiedyś, to może już nikogo tutaj nie być. To jak wróżenie z fusów: wróżka prawdę ci powie…
W każdym razie jestem przekonany, że tak jak dziś liczy się interpersonalny kontakt z klientem kancelarii, tak będzie jeszcze przez bardzo, bardzo długi czas. Zapewne niektóre prawne drobiazgi będzie można sobie „załatwić” za pomocą czegoś tam, jakiegoś narzędzia, formularza, czy robota, ale wciąż będą istniały sprawy i problemy, gdzie ingerencja czynnika ludzkiego będzie niezbędna.
Dziś to widać całkiem dobrze: pomimo rozwoju wszelkiej maści portali prawniczych, start up’ów, i innych cud modeli biznesowych mających na celu powalenie branży prawniczej na kolana, w wielu sytuacjach wizyta w kancelarii jest nieodzowna. Nic nie zastąpi przecież rozmowy z prawnikiem, bo on daje poczucie pewności i bezpieczeństwa.
Tyle na ten pochmurny wtorek 🙂
A więc: blog prawniczy. Blog, który buduje relację, pokazuje wiedzę i doświadczenie swojego autora, który skłania do osobistego kontaktu. Na dzień dzisiejszy, ale i na jutrzejszy też, to doskonałe i efektywne narzędzie promocji jego autora i jego kancelarii.
====
BTW: moja książka o blogowaniu prawniczym już w przedsprzedaży >>
{ 2 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Ja uważam, że roboty będą w stanie zastąpić tylko niektórych ludzi wykonujących poszczególne zawody – na przykład kasjerów/kasjerki. Już teraz w wielu sklepach można zauważyć samoobsługowe stanowiska. Powodują one nie tylko zmniejszanie się kolejek ale także wypychanie człowieka z tego zawodu. Jednak wówczas płatność mogłaby odbywać się tylko kartą. Wydaje mi się, że prawników nigdy nikt nie zastąpi. Sam ostatnio korzystałem z usług […] i uważam, że bez nich bym sobie nie poradził. Podobne odczucia mają setki innych osób mających do czynienia z wymiarem sprawiedliwości.
Dziękuję za komentarz 🙂